W ostatnich dniach stycznia odbyły się wybory do Knesetu – izraelskiego parlamentu. Zwolennicy obecnego (pełniącego już drugą kadencję) premiera Beniamina Netanjahu uzyskali niewielką przewagę, wystarczającą jednak do tego, aby obecny premier pozostał na tym stanowisku przez następną, trzecią już kadencję. Jakie to może mieć konsekwencje dla Izraela i całego Bliskiego (i nie tylko) Wschodu?
Premier Netaniahu jest od wielu lat „silnym człowiekiem” tego regionu. Jego rząd osiąga sukcesy w dziedzinie rozwoju gospodarczego, rozwoju nowoczesnych technologii – w tym również militarnych. I za to jest ceniony przez swych obywateli. A jednocześnie realizuje swoją wizję polityczną, według której na „ziemi świętej” nie ma miejsca na dwa państwa: Izrael i Palestynę. Realizuje tą wizję nie oglądając się na nic: żadne dyskusje, żadne ustępstwa – choćby to były prośby i apele ze strony największego sprzymierzeńca – Stanów Zjednoczonych, Organizacji Narodów Zjednoczonych czy międzynarodowych organizacji humanitarnych, zaniepokojonych rozwojem sytuacji w tym newralgicznym rejonie świata.
20 lat temu, w norweskim Oslo, Rabin, ówczesny premier Izraela, podpisał z Arafatem, przedstawicielem Palestyńczyków, umowę pokojową, której głównym elementem było zobowiązanie wstrzymania procesu zasiedlania terytorium Palestyny przez kolejnych osadników żydowskich. Zapłacił za to głową – wkrótce jakiś fanatyk izraelski pozbawił go życia. Kolejne rządy, a już szczególnie od czasu premierostwa Beniamina Netaniahu, kontynuowały budowę kolejnych osiedli, stwarzając fakty dokonane, które utrudniały, a w końcu uniemożliwiały logiczny podział spornego terytorium, przez co uniemożliwiały stworzenie niepodległej Palestyny. Według danych ONZ tylko w 2011 roku na tak zwanym Zachodnim Brzegu zburzono ponad 600 palestyńskich domów, zagród, cystern, ponad 1000 osób przesiedlono, robiąc miejsce na nowe izraelskie osiedla. Pod koniec ubiegłego roku Zgomadzenie Ogólne ONZ przegłosowało uznanie statusu Palestyny jako „państwa obserwatora”, dając w ten sposób wyraz poparcia dla idei rzeczywistego utworzenia tego państwa. Rząd premiera Netaniahu ogłosił, że uchwała ONZ jet nieważna, odrzucił wszelką możliwość rozmów ze stroną palestyńską i zapowiedział budowę kolejnych osiedli żydowskich, jakby chciał pokazać światu: „mam was gdzieś!”.
W takim kraju jak Palestyna, podstawą do życia jest dostęp do wody. Stąd znaczenie cystern, które gromadzą zapas wody na okres suszy. Ludzie mogą żyć bez domów i elektryczności, nie mogą jednak bez wody. Dlatego rząd izraelski traktuje cysterny jako kotwice palestyńskiej społeczności. W pustynnym klimacie to wokół nich gromadzi się życie wioski. Wystarczy zburzyć cysternę… I tu wkraczają organizacje obrońców praw człowieka, organizacje humanitarne. Kiedy wojsko niszczy domy, dają namioty. Kiedy rozbija cysternę, remontują ją. Pomagają Palestyńczykom przetrwać. Dlatego minister spraw zagranicznych, Avi Lieberman, zalecił utrudniać tym organizacjom życie: odmawiać wiz, konfiskować sprzęt, odmawiać wszelkich pozwoleń. Jedną z tych organizacji jest Polska Akcja Humanitarna, kierowana przez nieocenioną Janinę Ochojską. Organizacja ta zajmuje się pomocą humanitarną w wielu krajach świata – wszędzie tam, gdzie w wyniku klęsk żywiołowych, lub konfliktów zbrojnych, cierpi ludność cywilna. Bośnia, Czeczenia, Haiti, Sudan – to tylko niektóre przykłady z ostatnich kilkunastu lat. PAH zajmuje się problemami elementarnymi dla ludzi – pragnieniem i głodem. Na przykład w południowym Sudanie wybudowała 200 studni. Ostatnio zajęła się również odbudową cystern w Autonomii Palestyńskiej. Do tej pory wyremontowała 50 cystern, ale dwie z nich zostały już zniszczone powtórnie przez wojsko. Nad pozostałymi wisi wyrok… Interweniował w tej sprawie nawet polski MSZ, oczywiście bez skutku. Dla ministra Liebermana Polska Akcja Humanitarna stała się wrogiem. Stwierdził, że „postępowanie PAH stawia pod znakiem zapytania intencje tej organizacji”. Jeżeli zaopatrzenie ludzi w wodę jest zła intencją??? A co mówić o Międzynarodowym Czerwonym Krzyżu, który dostarcza namioty dla Palestyńczyków, których domy zostały zburzone? To też organizacja „o podejrzanych intencjach”? W Izraelu też istnieją organizacje na rzecz ochrony praw człowieka. Jeden z członków tego ruchu, Michael Sfard (wnuk emigranta z Polski, Zygmunta Baumana – kto pamięta jeszcze to nazwisko?) powiedział w wywiadzie dla polskiej gazety: „jesteśmy drobną mniejszością, ale rząd stara się odciąć nam fundusze, żąda komisji, by sprawdzić, jakie to wrogie siły nas finansują. Liberman powiedział w telewizji, że Yesz-Din (Jest Sąd), Ochotnicy na rzecz Praw Człowieka, której jestem doradcą, to asystenci terrorystów”.
Zaczyna się nowa kadencja starego rządu. Czy obrońcy praw człowieka w Izraelu będą mogli coś zmienić? Czy palestyńskie Terytoria Okupowane zostaną wtopione w państwo izraelskie, gdzie mieszkańcy będą podzieleni na dwie nienawidzące się kategorie – tych dostatnich, z pełnią praw, i tych biednych, pogardzanych? Czy takie społeczeństwo będzie mogło żyć w pokoju i zgodzie? Do czego zmierza Netaniahu?
Czy ktokolwiek, kiedykolwiek poważnie zastanowił się nad tym co jest przyczyną i jaki jest cel tego konfliktu – Izrael vs. Palestyna?
Prawie w każdym polskim domu, na bibliotecznej półce, znaleźć można książkę która zawiera dokładny opis historii tych dwuch narodów: Izraela i Palestyny; 2000 lat historii, od ich narodzenia do początku naszej ery.
Proponuje zajrzeć do tej książki aby poznać historię Izraela i Palestyny, i zrozumieć podłoże tego konfliktu.
Da nam to możliwość poznania historycznej prawdy i świadomego zaangażowania się w propagowanie pokoju, w pokojowej walce na rzecz obrony podstawowych Praw Człowieka.
Dlaczego poznanie histori jest istotne?
“It broadens the mind”- Richard Evans;
“It help us see resolution to our present conflicts” – Julian Richards;
“It challenges our intellect”- Ludmilla Jordanova;
“ It helps us fight prejudice” – Ruth Scurr;
“ It enlarges our own humanity” – Peter Jones;
“It reminds us that individuals make a difference” – Joanna Bourke;
“It gives us a shared identity” – Barry Coward;
“It shows us the complexity of situations”- John Hudson;
“It make us see that we are not simply detached observers of events” Alun Munslow;
– from BBC History August 2006.
Pytanie:
Kto jest Patryjarchą, założycielem narodu Izraelskiego?